Podsumowanie Finału - 1x12 i 1x13

Wielki finał pierwszego sezonu już za nami. Prawdopodobnie większość z was już widziała, ale jeśli nie, to informuje że pojawią się spoilery ! Bez przedłużania zapraszam na podsumowanie.

 



Pierwsza część finału zaczęła się bardzo nerwowo. Rozmowa Grece z Petem, gdzie chłopak wyjawia swoje sekrety. Przyznaje się do bycia czymś w rodzaju trzeciego czerwonego diabła. Co prawda zabił tylko Boona i bliźniaków. Ale morderca to morderca. Dowiadujemy się nagle że wie kim jest drugie dziecko z wanny. Już mamy poznać prawdę... gdy pojawia się czerwony diabeł i go zabija. Grece sama zaczyna też z nim walczyć. W tamtej chwili myślałem że została zabita. Ale na szczęście nie.

W kolejnej scenie widzimy Chanel. Zostaje ona znienawidzona i postanawia się zabić... zabawkowym wężem. Z pomocą przychodzi Zenday, która daje jej cenne rady. Do pokoju wbiega mężczyzna w stroju czerwonego diabła, chce on zabić dziewczyny. Dzieje się to tak szybko że dochodzi do jego wybuchu. To według mnie była najlepsza scena w tym odcinku. Z wyjątkiem tej z Ojcem Grece i Dziekan Munch, to było genialne :)

Grece jednak żyje i prosi ojca o pomoc. Wraz z Zenday odkrywają zmyślone akta jednej z sióstr KKT. Ulica Sezamkowa, pesel: 123456789 i ukończenie "Słodkiego Liceum" - bardzo mnie to rozbawiło.

W tym samym czasie Chanelki odwiedzają dawną przewodniczącą Kappy (Tą poparzoną) i z myślą że ona jest Red Devil, postanawiają ją zabić. W ostatniej chwili zjawia się Grece i Zenday, przerywają im popełnienie zbrodni.

Dowiadujemy się od nich że Czerwonym Diabłem jest HESTER !!!

Następnie widzimy jak w garderobie z obcasem w oku leży właśnie Hester, w dodatku wskazuje ona na Chanel #5 i oskarża ją o bycie red devil.

 

 

Druga część finału rozpoczyna się od tajemniczego przeskoku w czasie. Widzimy dom Kappa, Zenday, Grece, mnóstwo dziewczyn i Hester. To ona staje się lektorem i opowiada nam swoją historie. Potwierdzone jest, że to właśnie ona jest drugim dzieckiem z wanny i czerwonym diabłem. Poznajemy jej historię, o jej dorastaniu w szpitalu, o Gigi i Boonie. Była to scena, w której zrobiło mi się żal dziewczyny, ale nie na tyle by wybaczyć jej morderstwa.

Następnie znów przenosimy się do akcji z poprzedniego odcinka. Widzimy jak pogotowie zabiera Hester. Ona cały czas twierdzi że to #5 jest mordercą.

Odcinek sprowadza nas do tego jak Hester, której oko zostało uratowane, oskarża po kolei każdą z Chanelek. Nawet rodzice nie chcieli chronić #5. I tak właśnie Hester wrabia je po kolei. Zostają one skazane na dożywocie w psychiatryku i o dziwo im się tam podoba. Denise i Chad tworzą związek, a Zenday jest nową przewodniczącą KKT. Tylko Dziekan Much zna prawdę, i wie że Hester jest mordercą. Ale ta ma na nią haka.

Podsumowując finał mega mi się podobał, może spodziewałem się więcej akcji, ucieczek itp, to jednak jestem zadowolony. Co wy myślicie na temat tego odcinka i Hester jako Red Devil ?